Info

avatar Cześć, mam na imię Dominik, jestem z Ostrowiec Świętokrzyski, . Mam przejechane 12758.00 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.76 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
<button stats bikestats.pl>
button stats bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy drominik.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:404.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:19:54
Średnia prędkość:20.30 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:36.73 km i 1h 48m
Więcej statystyk
  • DST 50.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 18.75km/h
  • Sprzęt KANDS ENERGY 1300
  • Aktywność Jazda na rowerze

Temat rzeka

Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 18.05.2014 | Komentarze 0

Pogoda i brak czasu spowodowały krótką przerwę w jeździe więc dziś od rana obserwowałem niebo bo czas na jazdę był. Wczoraj wieczorem zastanawiałem się gdzie by tu pojechać gdyby  pogoda dopisała i wpadłem na pomysł że skoro wszędzie głośno o podtopieniach i powodzi przejadę się wzdłuż rzeki Kamienna zobaczę jak u nas wygląda sytuacja.
Wystartowałem w kierunku Krzemionek a następnie pojechałem w kierunku Bori, tam po raz pierwszy przeciąłem Kamienną.
Jak widać poziom rzeki jest dość wysoki.
W Podgórzu skręcam w prawo i po około 2 km jadę droga która przebiega przy samej rzece. Szum wody umila jazdę  choć gdzieś w głowie jest  świadomość że metr obok znajduje się potężny żywioł.

W pewnym momencie staję na rozdrożu i mam do wyboru drogę asfaltową lub jakąś polną.

Jeszcze rzut okiem na rzekę.

Decyzja zapada że jadę polną drogą. Droga jest bardzo piaszczysta i pojawiają się spore kałuże które momentami stanowią spore wyzwanie.

Polna droga pojawiła się nagle i tak samo się kończy, kilka kałuż i już jestem na asfaltówce która prowadzi początkowo przez las - takie drogi najbardziej lubię: przyroda, spokój.

Jadąc dalej w kierunku Ćmielowa widzę że są miejsca gdzie jednak rzeka wystąpiła z koryta, na całe szczęście są to łąki położone dość nisko i sytuacja ta wcale nie stanowi większego zagrożenia.

Na dodatek wysoki stan rzeki wcale nie przeszkadza wylegującym się tam zwierzętom, wyglądają wręcz na zadowolone :)

W Ćmielowie odbijam jeszcze na most by zerknąć jak ma się tam wygląda sytuacja.

Jadąc na most zauważyłem ruiny zamku w Ćmielowie które już dawno chciałem odwiedzić ale jakoś nigdy nie było mi po drodze. Tym razem postanawiam nie marnować okazji i na chwile odbijam do zamku. Zamek otoczony jest z dwóch stron wodą, nie wiem czy to sprawa wysokiego stanu rzeki która przepływa obok czy tam jest tak zawsze ale tworzy to w tym miejscu niepowtarzalny klimat.


Z zamku kieruje się już na Ostrowiec gdzie wybieram się oczywiście na wał.

W związku z tym że miałem jeszcze niedosyt wracam okrężną droga przez Gutwin do domu.





  • DST 49.00km
  • Czas 02:36
  • VAVG 18.85km/h
  • Sprzęt KANDS ENERGY 1300
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krynki, Brody, Doły Biskupie

Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 01.05.2014 | Komentarze 0

Dziś nie miałem w planach żadnych rowerowych podbojów ale okazało się że mam trochę luźnego czasu więc postanowiłem się gdzieś przejechać. Za cel obrałem sobie bramę modrzewiową przy kościele w Krynkach . Ze względu na swój unikalny kształt, zaliczana jest ona do najważniejszych zabytków tego typu w Polsce, już kiedyś miałem tam jechać ale ograniczony czas spowodował że musiałem pominąć to miejsce. Droga do Krynek przebiegła pod hasłem "walki z wiatrem".
Następnie postanowiłem okrążyć zalew Brody.

Z Brodów udałem się przez Godów na Doły Biskupie, następnie do Nietuliska gdzie przejeżdżam koło ruin starej walcowni w Nietulisku.

Obieram kierunek Ostrowiec i wracam do domu.