Info

avatar Cześć, mam na imię Dominik, jestem z Ostrowiec Świętokrzyski, . Mam przejechane 12758.00 kilometrów. Jeżdżę z prędkością średnią 18.76 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
<button stats bikestats.pl>
button stats bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy drominik.bikestats.pl
  • DST 63.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 20.66km/h
  • Sprzęt KANDS ENERGY 1300
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrowiec, Wojciechowice, Ożarów

Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 22.03.2014 | Komentarze 0

Rowerowa wiosna 2014 rozpoczęta, celem wycieczki było zaliczenie na rowerze dwóch gmin, Wojciechowice i Ożarów. Oczywiście cel zrealizowany w stu procentach.
Wycieczkę zaczynam na Rosochach i standardowo już zmierzam w kierunku Bodzechowa, w Wólce Bodzechowskiej spotykam Arka i już we dwóch zasuwamy dalej w kierunku Drygulca, tam odbijamy na Wojciechowice. Na pierwszą niespodziankę nie musimy długo czekać, nie wiedzieliśmy że tak blisko Ostrowca znajdują się elektrownie wiatrowe.
Zatrzymujemy się by pyknąć fotkę i dalej w drogę.

Przejeżdżamy przez Wojciechowice do drogi 74, następnie skręcamy na 79 i już jesteśmy w Ożarowie. Jedziemy na ryneczek gdzie uzupełniamy kalorie. Chciałem tam jeszcze uzupełnić bidon ale okazało się że wokoło nie ma żadnego sklepu spożywczego po za biedronką.
Z Ożarowa uderzamy do miejscowości Gliniany, tam zatrzymujemy się przy sklepiku i dzwonimy do kolegi który zna te tereny by powiedział jak się dostać do kamieniołomów które podobno są gdzieś w pobliżu. Cpykamy jeszcze fotkę przy sporej studni i ruszamy na kamieniołom.

Ukazuje się naprawdę zaskakujący widok, ogromna dziura w ziemi, jeszcze tak dużej nigdy nie widziałem ;p.
Robimy kilka fotek i dalej na rowery.


Wracamy do Glinian i kierujemy się na Podgórze. By nie było tak łatwo postanawiamy zjechać z drogi głównej i wjeżdżamy do lasu.

Nie mamy pojęcia gdzie wyjedziemy ale co tam. Po kilku kilometrach ukazuje się naszym oczom krzyż, niby nic nadzwyczajnego ale od razu przyszła mi do głowy piosenka Czerwonych Gitar - Biały Krzyż.




Jedziemy jeszcze kawałek bezdrożami i wyjeżdżamy w Wiktorynie.
W Podgórzu zbaczamy kawałeczek z planowanej trasy i zatrzymujemy się przy opuszczonym kościele. Chwila przerwy na zwiedzanie i już bez żadnych przystanków do Ostrowca.








Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!